Kwestie ekologiczne

0
257

Z całą pewnością katastrofa elektrowni jądrowej w japońskiej Fukushimie jeszcze długo będzie przedmiotem różnego rodzaju analiz i dyskusji w gronie ekspertów. Przypomnijmy, że w 2011 roku doszło tam do serii nieszczęśliwych wydarzeń, których skutki możemy obserwować do dnia dzisiejszego. Należy zwrócić uwagę na szeroki kontekst całej sytuacji, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii bezpośrednio związanych z ekologią i środowiskiem naturalnym. Za główną przyczynę katastrofy uznaje się silne trzęsienie ziemii, które nawiedziło Japonię w marcu 2011 roku, oraz falę tsunami – będącą skutkiem tegoż trzęsienia ziemii. Trudno winić kogokolwiek za te zdarzenia losowe, na pewno wszyscy współczuli w tamtych dniach Japończykom, gdy pojawiły się informacje na temat elektrowni jądrowej w Fukushimie. Do środowiska przedostało się mnóstwo substancji promieniotwórczych. Dość szybko zaczęto porównywać to z katastrofą w Czarnobylu, choć z takimi ocenami należy się jeszcze wstrzymać, dopóki następstwa katastrofy reaktora w Japonii wciąż nie są do końca znane i tak naprawdę nie wiadomo czy przyszłe pokolenia Japończyków są w pełni zabezpieczone przed negatywnymi konsekwencjami tego zdarzenia. Nie można dziwić się reakcjom międzynarodowym, jakie miały miejsce automatycznie po tych smutnych wypadkach. Energetyka jądrowa zaczęła być mocno krytykowana przez polityków i społeczeństwa różnych krajów. Nieprzewidziane trzęsienie ziemii lub inne podobne zdarzenie może w szybki sposób doprowadzić do wycieku do środowiska radioaktywnych substancji, które mogą mieć bardzo zły wpływ na zdrowie obywateli. Już choćby z tego widać, że dalsze funkcjonowanie elektrowni jądrowych niekoniecznie gwarantuje bezpieczeństwo zwykłych ludzi. Pierwsze reakcje po katastrofie w Fukushimie były niezwykle czytelne i nie pozostawiały pola do swobodnej interpretacji – wszystko było jasne i zrozumiałe. Na przykład prezydent Wenezueli postanowił wstrzymać prace nad projektami, gdzie energetyka jądrowa miała odgrywać istotną rolę. Ta decyzja podjęta została bezpośrednio po zdarzeniach w Japonii.